|
|
Ilość rekomendacji |
łączna ilość |
pozytywnych |
neutralnych |
negatywnych |
6 |
0 |
0 |
6 |
|
|
Autor: |
Data dodania rekomendacji: |
Numer rekomendacji: |
6. |
eakow |
2012-02-10 |
296.10.02.12 |
|
Przyznana rekomendacja: |
negatywna
|
|
To co wyprawia ten Pan to się do sądu i więzienia nadaje. Sprzedał na licytacji rzeczy nie należące do dłużnika, ordynarny, po licytacji przeszukiwał mieszkanie jakby był u siebie (zaglądał w szafy, latał jak opętany), straszył prokuraturą, pod którą jego należy podciągnąć. Pierwszy raz uczestniczyłam w licytacji (nie swojej) i uważam że komornicy (na podstawie tego co tam widziałam) to hieny czekające na zysk. Jak można sprzedać rzeczy nie należące do dłużnika będąc w posiadaniu takich informacji już przy spisywaniu rzeczy, które będą licytowane. Za takich ludzi powinny się porządnie sądy zabrać i karać tak surowo jak oni traktują dłużników i Boga winnych ludzi (jak właściciele zlicytowanych przez niego rzeczy). Jeśli kiedykolwiek w życiu będę z tym Panem miała do czynienia to nie usłyszy ode mnie dobrego słowa i najlepiej gdybym go już więcej w życiu nie spotkała, bo nie ręczę za swoje zachowanie. |
|
|
|
|
|